Oszczędzać powinni wszyscy, a już szczególnie ci, którzy mają na karku kredyt, tym bardziej walutowy. Właśnie dla nich świetnym rozwiązaniem jest korzystanie z kantorów internetowych. Jeśli czytasz ten tekst siedząc w mieszkaniu, które kupiłeś na kredyt we frankach szwajcarskich lub euro i codziennie zachodzisz w głowę, jak nieco ulżyć swojemu domowemu budżetowi, skup się na tym, co dla Ciebie przygotowałem. Opiszę jak działają kantory internetowe i jak z nich korzystać, aby wyjść na swoje. Miłej i owocnej lektury.

Czym właściwie są kantory internetowe?

Chcesz prostej definicji? Oto ona. Kantory internetowe to zwykłe kantory, tylko działające w Internecie. Spokojnie, mam zamiar nieco bardziej się wysilić. E-kantory, bo i taką nazwę się spotyka, działają na dokładnie takiej samej zasadzie, jak ich stacjonarne odpowiedniki. Ich funkcjonowanie także określają konkretne przepisy, a na powstanie takiego kantoru zgodę musi wyrazić Narodowy Bank Polski. Kantory internetowe cały czas pozostają też pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego.

W ostatnich latach nastąpił prawdziwy wysyp e-kantorów. Cinkciarz, Walutomat, kantor Alior Banku, Money Makes Money itd. Sporo tego. Jest więc w czym wybierać, a popularność tych firm każe nam podejrzewać, że korzystanie z takich usług rzeczywiście się opłaca. Warto to jednak zweryfikować.

Dlaczego wymiana pieniędzy w kantorach internetowych jest tańsza?

Powód jest prosty ? e-kantory pobierają znacznie niższy spread niż banki, a często także niż stacjonarne placówki. Działa to na identycznej zasadzie, jak w przypadku sklepów online. E-kantor nie utrzymuje punktów w centrach miast, nie zatrudnia kasjerów, nie musi wynajmować ochrony i raczej nie padnie ofiarą napadu. To wszystko przekłada się na to, że może być konkurencyjny cenowo.

Przykład:
Kurs euro w NBP to 4,25 zł, ale bank sprzedaje euro swoim klientom za 4,37 zł. Spread wynosi więc 12 groszy.

Banki generalnie lubią na nas zarabiać i są spreadowymi krwiopijcami i w żadnym, nawet najdroższym kantorze nigdy nie spotkasz się z tak wysokim narzutem. Dlaczego banki mogą sobie na to pozwolić? Ponieważ wielu ich klientów daje się łupić i dla wygody zgadza się, aby bank pobierał z ich konta ratę kredytu po ustalonym przez siebie kursie. Tymczasem od kilku już lat ustawa pozwala nam samodzielnie nabywać waluty i w ten sposób spłacać raty kredytów ? bankowi nic do tego.

Sprawdź, dlaczego to się opłaca

Wiem, co sobie myślisz. Szkoda zachodu. Trzeba kupić walutę, potem pamiętać o przelaniu raty na konto banku, można o tym zapomnieć, przelew się opóźni, bla, bla, bla. To tylko wymówki, bo warto wiedzieć, że większość internetowych kantorów umożliwia skonfigurowanie automatycznego zlecenia stałego na wymianę i spłatę raty kredytu. Niemniej jeśli stać Cię na to, aby finansować bank, to w tym miejscu skończ czytać mój poradnik. Nadal tu jesteś? W takim razie idziemy dalej.

Przygotowałem proste wyliczenie, które powinno uzmysłowić Ci, jak wiele można zyskać kupując walutę we własnym zakresie i spłacając ratę kredytu samodzielnie.

Załóżmy, że rata Twojego kredytu mieszkaniowego we frankach szwajcarskich wynosi 400 franków. Aktualny kurs NBP (może być inny w chwili, gdy czytasz ten tekst) to około 3,99 zł. Czyli w teorii powinieneś zapłacić 1596 złotych. Teoria nijak ma się oczywiście do praktyki, bo Twój kochany bank, powiedzmy BGŻ BNP Paribas, tego samego dnia sprzedaje CHF po 4,09 zł. W tym przypadku Twoja rata wyniesie już 1636 złotych. O 40 złotych więcej!

Teraz zaglądamy do kantoru online ? zupełnie przypadkowo wybieram Walutomat. Tutaj kurs CHF to w tej chwili równe 4 złote. Czyli rata wyniesie 1600 złotych ? o 36 złotych mniej niż gdyby pobrał ją sam bank. Widzisz różnicę? W skali roku to grubo ponad 400 złotych!

Jak korzystać z kantorów internetowych?

I tu zaczynają się schody, bo nie jest to wcale takie proste. Przede wszystkim musisz posiadać dwa konta: złotówkowe i walutowe. Jeśli nie masz tego drugiego, to czeka Cię wizyta w banku i złożenie wniosku (niektóre banki umożliwiają taką opcję przez Internet). Często prowadzenie rachunku walutowego do konta głównego jest darmowe.

Po wybraniu konkretnego kantoru rejestrujesz się i podajesz numery obu kont. Wybierasz kwotę, jaką chcesz przewalutować i przelewasz jej złotówkowy odpowiednik na wskazane przez kantor konto. Kantor z kolei przeleje Ci tę samą kwotę, ale w walucie obcej, na Twoje drugie konto walutowe. Pieniądze możesz następnie przelać dalej (np. na konto banku, jeśli spłacasz ratę kredytu) lub po prostu wypłacić w okienku bankowym.

Na co zwrócić uwagę wybierając kantor online?

Jest kilka żelaznych zasad, którymi powinieneś się kierować. Oto one:

• Dodatkowe opłaty ? niektóre kantory doliczają opłatę transakcyjną, która może wynosić np. 0,2% wartości transakcji, co czasami podważa sens korzystania z ich oferty.
• Czas realizacji przelewu ? najlepiej wybierz kantor realizujący przelewy w czasie rzeczywistym, abyś nie musiał czekać na pieniądze np. 2 dni robocze. Kantory online zwykle mają konta w różnych bankach i jeśli Ty także posiadasz rachunek w jednym z nich, to kasa trafi do Ciebie dużo szybciej.
• Regulamin i informacje o kantorze ? wiem, że nikomu nie chce się tego czytać, ale zachęcam Cię do ostrożności, szczególnie w dzisiejszych czasach. Lepiej poświęcić kilkanaście minut na sprawdzenie, z kim mamy do czynienia niż dać się naciągnąć. Bardzo ostrożnie podchodź do oferty kantorów z podejrzanie korzystnym kursem.

Zawsze także warto poszukać opinii na temat danego kantoru w Google. Jeśli trafisz na mnóstwo negatywnych głosów, wówczas poszukaj dla siebie bardziej wiarygodnego partnera. Ja przejrzałem kilka internetowych kantorów i pod względem funkcjonalności oraz kursów walut bardzo korzystnie wypada Walutomat.pl.

Korzystanie z kantorów internetowych jest więc bardzo korzystne, szczególnie z punktu widzenia osób spłacających kredyt walutowy. Pokazałem Ci, ile realnie można na tym zaoszczędzić i ? jak dla mnie ? są to pieniądze warte odrobiny zachodu. Co o tym sądzisz?