Oprocentowanie lokat to dla wielu osób bardzo drażniący temat. Powszechnie uważa się bowiem, że banki łupią nas mogąc swobodnie obracać kapitałem i zarabiać na nim gigantyczne pieniądze, w zamian dając odsetkowe ochłapy. Niskie oprocentowanie produktów depozytowych denerwuje, ale… Co powiesz na to, że de facto lokata na 3% może przynieś większy zysk niż ta na np. 8%? Niemożliwe? Uwierz, że tak ? przekonasz się o tym czytając ten tekst do końca. Opowiemy Ci o wpływie inflacji i deflacji na realny zysk z lokat.

Inflacja i deflacja ? jaki mają wpływ na wartość Twoich pieniędzy?

Może na początek trochę teorii:

• Inflacja ? jest to proces wzrostu średniego poziomu cen w gospodarce, co powoduje spadek wartości pieniądza;
• Deflacja ? jest to proces spadku średniego poziomu cen w gospodarce, co powoduje wzrost wartości pieniądza;

Na tym etapie już pewnie rozumiesz ? w oszczędzaniu największe znaczenie ma to, jaką realną wartość w czasie mają zgromadzone przez Ciebie pieniądze. Oszczędzasz, aby mieć środki w przyszłości. Nie ma więc dla Ciebie większego znaczenia krótkoterminowa perspektywa wartości depozytu. Chcesz, aby pieniądze te były za 10-15 lat warte o wiele więcej niż dziś. Dlatego zostały wymyślone depozyty i produkty inwestycyjne.

Spójrz. Jeśli nie masz lokaty, ale oszczędzasz w klasyczny sposób (odkładasz pieniądze np. w domowym sejfie), to w żaden sposób nie chronisz ich przed spadkiem wartości w czasie inflacji. Nie masz na to po prostu żadnego wpływu. Jeśli natomiast odkładasz pieniądze na choćby nisko oprocentowanej lokacie, to inflacja jest dla Twoich oszczędności mniej groźna.

Wyliczenia

Wciąż nie jesteś przekonany? W takim razie posłużymy się prostymi przykładami. Wyobraź sobie, że masz w kieszeni 200 złotych. Teoretycznie jest to właśnie 200 złotych, ale w z ekonomicznego punktu widzenia ? niekoniecznie. Wszystko właśnie zależy od tego, czy mamy akurat w gospodarce inflację czy deflację.

W przypadku inflacji wynoszącej 3% realna wartość Twoich 200 złotych (ich siła nabywcza) wynosi tylko 194 złote.

W przypadku deflacji wynoszącej 1% siła nabywcza Twoich 200 złotych wynosi 202 złote.

Oczywiście nie przybyło lub nie ubyło Ci pieniędzy w portfelu, ale chodzi o to, ile produktów w danym momencie możesz za tę sumę kupić. W czasie inflacji mniej, w czasie deflacji więcej. Proste.

Co z tą lokatą? Czy 3% na lokacie to naprawdę mało?

Generalnie czasami nie ma sensu roztrząsanie, czy opłaca się założyć nisko oprocentowaną lokatę. Opłaca się zawsze, jeśli tylko wysokość oprocentowania niweluje nam wskaźnik inflacji. Wbrew pozorom lokata nie musi nam nawet przynosić fizycznych odsetek, aby można było mówić, że dla nas zarobiła (a przynajmniej uchroniła pieniądze przed spadkiem wartości).

Sprawdźmy jednak, jak to się przedstawia na konkretnym przykładzie. Zakładamy, że mamy do czynienia z dwiema sytuacjami. Chcemy wpłacić na lokatę 20.000 złotych:

• Bank proponuje nam założenie lokaty rocznej na 3%. W gospodarce panuje deflacja wynosząca 1%.
• Bank proponuje nam założenie lokaty na 8%. W gospodarce panuje inflacja wynosząca 3%.

W pierwszym przypadku realny zysk z lokaty wyniósłby 486 złote już po opodatkowaniu. ALE. W momencie inwestowania tych środków mieliśmy do czynienia z deflacją, czyli realna wartość kapitału wynosiła 20.200 złotych. Sumarycznie zatem realny zysk z lokaty wyniósł 686 złotych.

W drugim przypadku w teorii jest dużo lepiej. Zainwestowany kapitał po roku przyniósł nam 1600 złotych odsetek, a po opodatkowaniu 1296 złotych. ALE. Teraz musimy uwzględnić inflację, która obniżyła wartość kapitału aż o 600 złotych. Realny zysk z lokaty wyniósł zatem 696 złotych.

Warto zakładać lokaty

Lokata ? jak już wspomnieliśmy ? nie zawsze musi przynieść spektakularny zysk z odsetek. Czasami naprawdę wystarczy to, że zabezpieczy nasze oszczędności przed spadkiem ich wartości w czasie. Dlatego zachęcamy Cię do liczenia, zwracania uwagi na ekonomiczne szczegóły, analizowania bankowych ofert pod kątem REALNEJ opłacalności dla Ciebie.

Ci, którzy twierdzą, że lokaty się nie opłacają i wolą trzymać pieniądze na zwykłym ROR zapominają (lub nie wiedzą), że w warunkach choćby 1% inflacji ich środki po prostu tracą na wartości. Wówczas w odwrotnej sytuacji są Ci, którzy założyli lokatę nawet na marne 2-3%, także już po potrąceniu podatku Belki.