3×50 ? pod takim hasłem Komisja Nadzoru Finansowego rozpoczyna inicjatywę uruchomienia nowego narzędzia oszczędzania na emeryturę. Chodzi o EKO, czyli Emerytalne Konto Oszczędnościowe. Ma to być szansa dla młodych ludzi, którzy już dziś wiedzą, że ich emerytury z ZUS będą głodowe.
EKO ma funkcjonować niezależnie od IKE i IKZE czy pracowniczych programów emerytalnych.
Jakie są założenia pomysłu?
- Każdy pracownik będzie miał możliwość odłożenia na swoim indywidualnym koncie 150 złotych miesięcznie
- 50 złotych będzie pochodzić z wynagrodzenia po opodatkowaniu
- 50 złotych także z wynagrodzenia, ale ta kwota będzie zwolniona z podatku
- 50 złotych będzie opłacać pracodawca w postaci składki zaliczanej do kosztów uzyskania przychodu
EKO ma być prowadzone np. w formie rachunku bankowego lub rachunku w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym, domu maklerskim czy TFI.
Środki zgromadzone na EKO będą mogły zostać wypłacone po osiągnięciu przez oszczędzającego 60. roku życia w całości lub w ratach, ale pod warunkiem dokonania przynajmniej 36 wpłat. Taka wypłata będzie zwolniona z podatku dochodowego.
Z wyliczeń KNF wynika, że po 40 latach odkładania na EKO 150 złotych co miesiąc, przyszły emeryt wypłaci sobie ponad 400 tysięcy złotych (przy założeniu 5,5% stopy zwrotu z inwestycji). Pomysł jest na razie konsultowany.